czwartek, 9 sierpnia 2007

Z JANEM PAWŁEM II NA JASNĄ GÓRĘ








Nowy Jasnogórski Akt Oddania


Jasna Góra, jak i cała Polska, z niecierpliwością przygotowywała się na pierwsze w historii odwiedziny Ojca Świętego. Nad gorączką przygotowań, które były pełne niepokoju i świadomości inwigilacji przez nieprzychylne tej pielgrzymce władze, dominowało rozmodlenie oraz wielka nadzieja, że stanie się coś wielkiego, jakiś cud. I cuda dziać się zaczęły, począwszy od Warszawy, gdzie Jan Paweł II z mocą wołał o nowe wylanie Ducha Świętego, poprzez Jasną Górę i „nowy Jasnogórski Akt Oddania”, jak nazwał go sam Papież, oraz na wszystkich miejscach Jego przepowiadania na polskiej ziemi. Owoców Jego przejścia w mocy Ducha Pańskiego doświadczyliśmy niedługo, kiedy objawił się solidarny zryw narodu spragnionego prawdy, wolności i miłości społecznej. Pomimo późniejszych cierpień stanu wojennego, zainicjowany przez Jana Pawła II zryw i przebudzenie sprawiło przemiany w całej Europie.
Jan Paweł II przebywał na Jasnej Górze przez trzy dni (4-6 czerwca 1979 r.). W pierwszym swym kazaniu na Jasnej Górze Ojciec Święty potwierdził naturalność swego związku z tym sanktuarium oraz wdzięczność za modlitwę. „Powołanie syna polskiego narodu na Stolicę Piotrową – mówił – zawiera w sobie oczywistą więź z tym świętym miejscem, z tym sanktuarium wielkiej nadziei – że mogę powtórzyć tylko: Totus Tuus”. Dodał, iż zabrał ze sobą do Rzymu „święty nawyk” Polaków wiązania wszystkiego z Maryją Jasnogórską, „która tutaj nie tylko ma swój Obraz, swój Wizerunek, jeden z najbardziej znanych i najbardziej czczonych na całym świecie, ale która tutaj w jakiś szczególny sposób jest obecna. – Dlatego też: – trzeba przykładać ucho do tego świętego miejsca, aby czuć, jak bije serce narodu w Sercu Matki – kontynuował Papież. – Trzeba przyłożyć ucho do tego miejsca. Trzeba usłyszeć echo życia całego narodu w Sercu Matki i Królowej”. Te słowa Ojca Świętego, jak i wiele innych, pozostaną niezgłębionym skarbcem modlitewnego myślenia o Jasnogórskiej Matce.
Szczególnej doniosłości nabrało wypowiedziane 4 czerwca 1979 r. papieskie zawierzenie Maryi, które On sam nazywa „nowym Jasnogórskim Aktem Oddania”. Rozpoczyna go słowami: „Wielka Boga-Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico i Pani Jasnogórska (...) Niech wolno mi będzie dzisiaj od tych samych słów rozpocząć nowy Jasnogórski Akt Oddania, który rodzi się z tej samej wiary, nadziei i miłości, z tradycji ojczystej, w której przez tyle lat uczestniczyłem, a równocześnie z nowych zadań, które za Twoją sprawą, o Maryjo, zostały powierzone mnie, niegodnemu człowiekowi, a równocześnie Twemu przybranemu synowi”. Jan Paweł II zbiera w syntetycznych słowach całe dziedzictwo zawierzenia, oddania i nadziei, które zostało nagromadzone na Jasnej Górze, i zawierza to wszystko Maryi, w perspektywie kończącego się tysiąclecia. Następnie wypowiada doniosłe słowa zawierzenia: „O jakże wiele byłoby spraw, które przy tym spotkaniu powinienem był wyrazić, nazwać po imieniu. O jakże wiele byłoby ludów i narodów, o których chciałbym Ci tu powiedzieć, o Matko, po imieniu! Zawierzam Ci je wszystkie w milczeniu. Zawierzam Ci je wszystkie, o Matko, tak jak Ty sama najlepiej znasz i odczuwasz. Czynię to na miejscu wielkiego zawierzenia, skąd widać nie tylko Polskę, ale i Kościół cały w wymiarach krajów i kontynentów: cały w Twoim macierzyńskim Sercu. Ten Kościół cały, w świecie współczesnym i przyszłym, Kościół postawiony na drogach ludzi, ludów, narodów i ludzkości, ja, Jan Paweł II, jego pierwszy sługa, oddaję tutaj Tobie, Matce, i zawierzam z bezgraniczną ufnością”. Ten „nowy Jasnogórski Akt Oddania” jest podsumowaniem wszystkich poprzednich aktów zawierzenia oraz poszerzeniem ich na wymiar Kościoła powszechnego. To zawierzenie całego Kościoła Maryi przez Ojca Świętego właśnie na Jasnej Górze jest z pewnością najważniejszym z dotychczasowych aktów oraz wyrazem wielkiego zaufania i czci dla Bogarodzicy, Jasnogórskiej Matki i Królowej. Jest również najwyższym wyzwaniem i zobowiązaniem dorastania do daru ze strony Pasterza Kościoła Chrystusowego na ziemi.
Po odejściu Jana Pawła II widzimy, że stało się rzeczywistością Jego wołanie z tej właśnie pielgrzymki, że „musi wszystkich biskupów świata urzec Jasna Góra”. Tak się stało dzięki polskiemu Papieżowi. Jasna Góra zaś to przede wszystkim obecna Boża Matka i to wszystko, co stało się naszym doświadczeniem dzięki Jej macierzyńskiej obecności. Większej jeszcze miłości do Maryi mamy się uczyć od Jana Pawła Wielkiego.





Papieskie zamodlenie w czasie stanu wojennego w 1983 r.


Podczas pielgrzymki do Ojczyzny w 1983 r., a więc w okresie stanu wojennego i przedłużonego Jubileuszu 600-lecia Jasnej Góry, Ojciec Święty wielokrotnie nawiązywał do jasnogórskiej ewangelizacji wolności, dodając otuchy i budząc nadzieję na pełną wolność, którą jedynie Bóg dać może, a której fundamentem jest wzajemne przebaczenie. Podczas dwudniowego pobytu na Jasnej Górze (18-19 czerwca) wygłosił 9 przemówień i medytacji oraz krótkie pozdrowienia: po powrocie na nocleg z Poznania i Katowic (20 czerwca) i przed pożegnaniem z Matką Bożą (21 czerwca). Wszystkie przemówienia jasnogórskie Ojca Świętego w tych dniach były wielkim zamyśleniem nad polskim doświadczeniem i dojrzewaniem w blaskach opieki Jasnogórskiej Matki i Królowej, zwłaszcza w ostatnich latach rozbudzonych nadziei.
Jan Paweł II ukazywał sześć wieków Jasnej Góry jako błogosławiony czas trwania na „świętej górze Boga” i czas obecności Bogarodzicy jako Matki i Królowej narodu w Jej łaskami słynącym Wizerunku. Papież podkreślał, że „przedziwną tajemnicę jasnogórskiego sanktuarium liturgia oddaje przede wszystkim, czytając zapis Ewangelii Janowej o godach w Kanie Galilejskiej”. Maryja mówi tam do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5). Od roku 1382 na drodze ewangelizacji na polskiej ziemi – mówił Ojciec Święty w homilii 19 czerwca – wyrasta Jasna Góra, która „staje się szczególnym miejscem ewangelizacji”, a zawiera się w niej wezwanie do dziedzictwa synów Bożych, wezwanie do życia w wolności. „Ta jasnogórska ewangelizacja do życia w wolności godnej synów Bożych ma swoją długą, sześciowiekową historię – kontynuował Papież – ma również wymiar wolności narodu, zaś wyznacznikiem tej wolności stał się Obraz Królowej Polski, który uobecnia Matkę troskliwą, tak jak w Kanie Galilejskiej, Matkę wymagającą i wspomagającą, która jest Gospodynią w polskiej Kanie Galilejskiej, na Jasnej Górze, gdzie mieszka Królowa Polski”.
W jasnogórskiej ewangelizacji bardzo ważne jest wejście w postawę sług z Kany Galilejskiej, a więc w postawę współpracy z Jezusem, która jest owocem wrażliwości na głos Maryi. Papież zachęcał usilnie, aby Matkę Bożą zaprosić w swoje codzienne życie i zmagania, żeby Ona była tym „jasnogórskim światłem”. Pod koniec homilii Jan Paweł II wołał do Matki Bożej, żeby powiedziała Chrystusowi o naszym trudnym „dziś”, żeby tak jak w Kanie Galilejskiej do sług i dziś nieustannie i niestrudzenie do nas mówiła. „O Matko! O Matko! Pomóż nam – wołał Jan Paweł II – przejść z Ewangelią w sercu poprzez nasze trudne «dziś» w tę przyszłość (...) w którą zaprosiliśmy Chrystusa, Księcia Pokoju!”.
Swoistym podsumowaniem dwu dni wielkiej modlitwy, gdy Papież spotkał się osobno również z Paulinami, był Jasnogórski Apel 19 czerwca 1983 r., w którym mówił On o zbliżającym się trzecim tysiącleciu, o adwencie ludzkości, którego Maryja jest światłem. „Niech światło Jej Bożego macierzyństwa – modlił się Ojciec Święty – świeci mocno tutaj, na Jasnej Górze, i stale przybliża nas do Tego, który jest Drogą, Prawdą i Życiem. Synowie i córki tej ziemi przez sześć stuleci byli wrażliwi na to jasnogórskie światło Maryi. Niech nadal pozostaną wrażliwi. (...) Pragnę być sługą wszystkich! Równocześnie jestem synem tej ziemi i tego narodu. To jest mój naród. To jest moja Ojczyzna, Matko! Wszystko moje jest Twoim! (...) Cóż Ci mogę więcej powiedzieć? Jak inaczej jeszcze zawierzyć tę ziemię, tych ludzi, to dziedzictwo? Zawierzam tak, jak umiem. Ty jesteś Matką. Ty zrozumiesz i przyjmiesz”.
Papież cały czas zwracał się bezpośrednio do Maryi, gdyż wypływało to z Jego najgłębszego przekonania, że Maryja na Jasnej Górze rzeczywiście jest obecna w znaku świętej Ikony, że Ona w tym Sanktuarium rzeczywiście mieszka. Wołanie o „wrażliwość na jasnogórskie światło Maryi” pozostanie dla nas jako wielkie przesłanie i testament z pielgrzymki Jana Pawła II w 1983 r.
Na zakończenie pobytu w Sanktuarium Ojciec Święty ofiarował Matce Bożej jako wotum przestrzelony, skrwawiony pas swojej sutanny. Do 8 grudnia 2004 r. był on ukryty, zaś od tego dnia pozostaje widoczny przy Cudownym Obrazie jako znak przywiązania i bezgranicznego zaufania Jana Pawła II do Jasnogórskiej Matki i Królowej.

Papieskie zawierzenie w roku maryjnym.



Trzecia pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny przypadła w 1987 r., a więc w Roku Maryjnym, obchodzonym w całym Kościele, oraz w czasie Kongresu Eucharystycznego w Polsce. W 1979 r. Papież rozbudził nadzieję na przemiany, które zapoczątkowały solidarną rewolucję pokojową, w 1983 r., pomimo panujących ograniczeń stanu wojennego, nadzieję tę podtrzymał i ugruntował, zaś przez pielgrzymkę w 1987 r. przygotował grunt pod zwycięstwo powiewu Solidarności oraz dał podstawowe wskazania na czasy wyborów, przed którymi w przyszłości Polska miała stanąć.
W 1987 r. Ojciec Święty przybył na Jasną Górę wieczorem 12 czerwca. Podczas Apelu Jasnogórskiego powiedział, że przybywa jako człowiek zawierzenia i przynosi do stóp Pani Jasnogórskiej cały dorobek pielgrzymowania po Polsce, zwłaszcza owoce Kongresu Eucharystycznego – „żeby wszystko tutaj zawierzyć Tej, która jest naszą Matką, Tej, która jest Jasnogórską Panią naszego Narodu i Królową Polski”. W rozważaniu apelowym mówił, że „pielgrzymowanie przez tę polską ziemię nie jest łatwe. Mogłoby się zdawać wręcz niemożliwe – bez wiary. Prowadź nas Twoją wiarą, Maryjo z Nazaretu, Maryjo z Betlejem, Maryjo na Golgocie, Maryjo z Jasnej Góry. Prowadź nas Twoją heroiczną wiarą! Niech nie ustajemy w drodze. Tak jak nie ustają w drodze jasnogórscy pielgrzymi, mimo że czasem są bardzo zmęczeni i nogi mają obolałe”. Jan Paweł II nawiązał do Kongresu Eucharystycznego, podkreślając, że to właśnie Maryja prowadzi nas do Jezusa, który „do końca nas umiłował”. Prosił też Maryję za wszystkich, którzy żyją na polskiej ziemi i zmagają się z trudnościami i własnymi słabościami oraz próbują pomóc innym żyć godniej. Dobitnym głosem wołał z jasnogórskiego Szczytu: „Maryjo, Królowo Polski, Pani Jasnogórska, bądź natchnieniem polskich sumień. Bądź naszą Matką i Wychowawczynią! Nie zrażaj się naszymi słabościami”. Szczególnego znaczenia nabrało tego wieczoru u stóp Jasnej Góry wołanie Namiestnika Chrystusowego, wręcz błaganie, skierowane do Jasnogórskiej Matki i Królowej: „Bądź dla nas wymagająca”. Wybrzmiało ono jako najbardziej autentyczne przyznanie się do bycia uczniem Matki Jezusowej.
W homilii podczas Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej 13 czerwca Jan Paweł II odniósł się do sakramentu Eucharystii i modlił się, by z Jasnej Góry szło to „eucharystyczne wychowanie ludzkiej wolności”, wołając: „Pani Jasnogórska! Nie przestawaj z nami przebywać! Nie przestawaj nam powtarzać tych słów z Kany Galilejskiej: «Cokolwiek wam rzecze, to czyńcie!» Nie przestawaj wskazywać na Twojego Syna”. Nawiązując do jasnogórskiej ewangelizacji wolności, podkreślił, że jedyną zasadą właściwego używania wolności jest miłość. „Człowiek nie może być prawdziwie wolny inaczej, jak tylko przez miłość. Miłość Boga nade wszystko i miłość ludzi – braci, bliźnich, rodaków. Tego właśnie uczy nas Chrystus, który do końca nas umiłował”.
Po Eucharystii w Kaplicy Cudownego Obrazu Jan Paweł II wyszedł do wielkiej rzeszy pielgrzymów zgromadzonych przed Szczytem, aby się z nimi pożegnać. Wówczas to powierzył nam, paulinom, „bezpośrednim stróżom i pierwszym sługom tego świętego miejsca”, oraz wszystkim pielgrzymom troskę o Kościół w całym świecie. „Niech Jasnogórskie Sanktuarium – prosił – dopomoże Papieżowi w trosce o Kościół, o Lud Boży, o wszystkich wierzących tam, gdzie wierzyć i wyznawać wiarę jest najtrudniej. (...) Sanktuarium Jasnogórskie jest jednym z tych miejsc, gdzie przodowanie Ludowi Bożemu ze strony Matki Chrystusa jest szczególnie wyczuwalne”.
Zawierzenie spraw całego Kościoła Jasnogórskiej Matce i Królowej Papież określił jako wotum i swoją gorącą prośbę, którą pozostawił na Jasnej Górze. Jego prośba jest nadal aktualna, może tym bardziej, gdy On już z „okna domu Ojca” patrzy na nas i nam błogosławi – jak mówił podczas Jego pogrzebu obecny Ojciec Święty Benedykt XVI. Zarówno ta prośba Jana Pawła II, jak i wiele innych Jego próśb o pamięć modlitewną, przekładają się na ustawiczną modlitwę za Namiestnika Chrystusowego, która swój szczyt osiąga przede wszystkim w codziennej Eucharystii przed Jasnogórską Ikoną Bogarodzicy o godz. 18.30.

Zawierzenie młodzieży i całego świata


Kolejnym wielkim wydarzeniem, które przybliżyło Jasną Górę światu i zarazem postawiło przed nami nowe zadanie jeszcze większej modlitwy za Kościół w świecie, był VI Światowy Dzień Młodzieży. Był to początek nowych czasów w Europie po obaleniu muru berlińskiego i po upadku komunizmu urzędowego, zatrzymanego dzięki zrywom solidarnościowym w Polsce. Jeszcze przed przybyciem na Jasną Górę, w Krakowie, Papież mówił, że jeżeli organizatorzy tych światowych spotkań „prosili o Jasną Górę, to stało się to w następstwie wydarzeń roku 1989, który stanowi nowe wyzwanie dla naszego Starego Kontynentu” (Msza beatyfikacyjna Anieli Salawy). Oprócz młodzieży z całego świata, która już tradycyjnie uczestniczyła w tych spotkaniach, przybyło ponad 100 tys. młodzieży ze Wschodu, z krajów dawnego Związku Radzieckiego. To był pierwszy widoczny cud fali dokonujących się w Europie przemian. Dziś możemy ze spokojem powiedzieć, że stało się to dzięki Janowi Pawłowi II. Gdy 14 sierpnia 1991 r. po południu Jan Paweł II stanął na Jasnej Górze, w przemówieniu powitalnym odwołał się do błogosławieństwa, wypowiedzianego wobec Matki Jezusa przez kobietę z tłumu: „Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś” (Łk 11, 27) i odniósł je do Maryi obecnej w Jasnogórskiej Ikonie. Wobec milionowej rzeszy młodych z całego świata zawołał: „Wypowiadam wraz z Wami to pozdrowienie u stóp Jasnej Góry, na progu sanktuarium, które wpisało się głęboko w dzieje jednego narodu, a równocześnie otwiera się szeroko w stronę wszystkich narodów i ludów Europy i całego świata. (...) Na tym wzgórzu, pełnym światła, które tak wyraźnie skłania do wyznania wiary i do nawrócenia serca, z macierzyńską troską przyjmuje Was Maryja, Matka Boża o «słodkim obliczu». Z tego starodawnego sanktuarium czujnie i troskliwie spogląda na wszystkie narody spragnionego pokoju świata”.
VI Światowy Dzień Młodzieży przeszedł do historii tych spotkań jako jedno z najbardziej udanych i rozmodlonych, zwłaszcza poprzez wspaniały, obudowany znakami Krzyża, Biblii oraz Ikony Matki Bożej Apel Jasnogórski, oparty na trzech słowach: „Jestem – Pamiętam – Czuwam!”. Papież powiedział, iż są to „trzy słowa wiodące, które nam bardzo dopomogły. Słowa języka i słowa łaski. Wyraz ducha ludzkiego i natchnienia Ducha Świętego”. Znamieniem zbawczym, które wyróżnia to spotkanie, była obecność – po raz pierwszy – wielkiej rzeszy młodych z Europy Wschodniej. Ojciec Święty ucieszył się bardzo ich obecnością i powiedział, że jest to wielki dar Ducha Świętego, bo „Kościół w Europie może w końcu oddychać swobodnie obydwoma płucami”, zaś obecność młodych jest niezmiernie ważna, jest świadectwem, którego Kościół dziś bardzo potrzebuje. W jasnogórskim sanktuarium, które stało się Wieczernikiem nowych Zielonych Świąt, mogą oni publicznie dawać świadectwo swej przynależności do Chrystusa i swej jedności z Kościołem. Później ta wielka rzesza młodzieży poszła na Wschód i rozpoczęła dzieło nowej ewangelizacji, której owoce są coraz bardziej widoczne.
W Akcie Zawierzenia młodzieży Matce Bożej, opartym na modlitwie Pod Twoją obronę, Jan Paweł II wypowiedział wszystkie wielkie pragnienia młodzieży i jej nadzieje. Ojciec Święty wołał z mocą ze Szczytu Jasnej Góry w imieniu młodych: „Naucz nas Twego zawierzenia, Twojej nadziei i Twojej miłości. Naucz nas wychodzić ku Twemu Synowi. Prowadź nas do Niego. Niech On będzie odpowiedzią na wszystkie nasze pytania”.
W słowie pożegnalnym do młodzieży Wschodu, kiedy 16 sierpnia przed odlotem do Krakowa Papież niespodziewanie wyszedł na Szczyt (na prośbę Paulinów), powiedział, improwizując: „My Jej [Matce Bożej] przyrzekamy po ludzku, nieudolnie, być z Nią, pamiętać o Niej i czuwać przy Niej i z Nią. Ale bardziej liczymy na to, że Ona będzie z nami, będzie pamiętać o nas i będzie czuwać nad nami. (...) Wczoraj i dni poprzednie były dniami szczególnej modlitwy. (...) Proszę Was, abyście modlitwę tę tworzyli nadal. Mówię: tworzyli, bo modlitwa jest równocześnie największą twórczością – nie tyle twórczością ludzką, choć także ludzką, ale jest przede wszystkim twórczością Ducha Świętego”. Przed odlotem do Rzymu Jan Paweł II powiedział na lotnisku w Balicach: „Apel Jasnogórski jest nadal aktualny. I nie ma w tej chwili mojego – jeszcze jednego – pożegnania z Polską innego życzenia dla moich rodaków, jak właśnie to – jasnogórskie. Wielkich dzieł Boga nie zapominajcie! (por. Ps 78 [77], 7]. Bogurodzica, Pani Jasnogórska, jest ich żywą pamięcią! Jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam!”
VI Światowy Dzień Młodzieży jeszcze bardziej ukazał światu Jasną Górę i potwierdził to, co od początku pontyfikatu Jana Pawła II mówiono, że Czarna Madonna z Częstochowy prowadzi go za rękę.

Zawierzenie Kościoła i świata.



Podsumowaniem jasnogórskiej drogi Jana Pawła II oraz jego ustawicznego wskazywania na „jasnogórskie światła” była pielgrzymka w 1997 r., kiedy kończył się we Wrocławiu 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny. Podczas krótkiego pobytu na Jasnej Górze, 4 czerwca, Papież wypowiedział swoje maryjne serce najpierw w modlitwie zawierzenia w Kaplicy Cudownego Obrazu, a potem w homilii, podczas liturgii słowa na Szczycie Jasnogórskim.
Przed Ikoną Bogarodzicy Jan Paweł II modlił się: „Jasnogórska Matko i Królowo, przychodzę dziś do Ciebie w pielgrzymce wiary, aby podziękować za Twoją nieustanną opiekę nad całym Kościołem i nade mną. (...) Z wielką ufnością staję na tym świętym miejscu, na jasnogórskim wzgórzu, tak bliskim memu sercu, żeby raz jeszcze zawołać: Matko Boga i nasza, dziękuję Ci, że jesteś Gwiazdą Przewodnią w budowaniu lepszej przyszłości dla świata, że jesteś Patronką w budowaniu ogólnoludzkiej cywilizacji miłości”.
W dalszej części modlitwy Papież powierzył Maryi przygotowania do Wielkiego Jubileuszu i wołał: „Matko Kościoła, Dziewico Wspomożycielko, w pokorze wiary Piotra przynoszę Ci cały Kościół, wszystkie kontynenty, kraje i narody, które uwierzyły w Jezusa Chrystusa i rozpoznały w Nim swój znak przewodni w wędrówce przez dzieje”. Ojciec Święty zawierzył też szukających jeszcze Boga, ludy Wschodu i Zachodu, Północy i Południa oraz wszystkie rodziny narodów. „Matko wiary Kościoła, tak jak w Wieczerniku jerozolimskim trwałaś z uczniami Chrystusa – wołał Piotr naszych czasów – tak dzisiaj bądź z nami w wieczerniku Kościoła przy końcu drugiego tysiąclecia wiary i upraszaj łaskę otwarcia się na dar Ducha Bożego”.
Kolejnym elementem papieskiej modlitwy jest podziękowanie Maryi Jasnogórskiej za wszelkie dobro, jakie dzieje się na polskiej ziemi, oraz prośba, żeby Polacy dobrze zagospodarowali odzyskaną wolność w duchu chrześcijańskiej tradycji oraz by byli zdolni wejść w postawę sług z Kany Galilejskiej, którzy ochotnie spełnili polecenie Jezusa.
Jan Paweł II polecił Maryi cały Kościół i świat współczesny, wołając do Jasnogórskiej Pani: „Tobie zawierzam całą posługę Kościoła w świecie, który tak bardzo potrzebuje miłości. (...) Uproś nam, abyśmy stali się budowniczymi solidarnego świata, w którym wojnę zwycięży pokój, a cywilizację śmierci zastąpi umiłowanie życia. Matko Jedności i Pokoju, umacniaj więź wspólnoty w Kościele Twego Syna, ożywiaj wysiłki ekumeniczne, tak aby wszyscy chrześcijanie, mocą Ducha Świętego, stali się jedną rodziną sióstr i braci Jezusa Chrystusa. (...) Bogarodzico Dziewico, pomóż nam wkroczyć w trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa przez święte drzwi wiary, nadziei i miłości”.
Modlitwę przed Cudownym Obrazem należałoby właściwie przytoczyć w całości i powiedzieć, że jest to program Jana Pawła II dla Kościoła w Polsce na trzecie tysiąclecie.
Po tej modlitwie zawierzenia w Cudownej Kaplicy Ojciec Święty wyszedł na jasnogórski Szczyt i spotkał się pielgrzymami. W homilii podczas liturgii Słowa Bożego powiedział: „Jasna Góra jest tym miejscem, gdzie naród nasz gromadził się przez wieki, aby dawać świadectwo swojej wierze i przywiązaniu do wspólnoty Kościoła Chrystusowego. Tu przychodziliśmy wiele razy prosić Maryję o pomoc w walce o dochowanie wierności Bogu, Krzyżowi, Ewangelii, Kościołowi świętemu, jego pasterzom. Tu podejmowaliśmy zadania życia chrześcijańskiego. U stóp Maryi Jasnogórskiej trwaliśmy wiernie przy Kościele, który wpisał się na zawsze w dzieje naszego narodu, czuwał z troską nad losem swoich dzieci, zwłaszcza w chwilach upokorzeń, wojen i prześladowań czy utraty wolności. Tutaj, u stóp Maryi, wciąż na nowo «uczymy się Kościoła», który Chrystus powierzył Apostołom i nam wszystkim”.
Papież powiedział też, że cieszy się, iż na szlaku jego pielgrzymki znalazła się Jasna Góra i zacytował swoją wypowiedź z 4 czerwca 1979 r. o przykładaniu ucha do Serca Matki i Królowej. Następnie powiedział: „Pragnę dzisiaj na nowo zawierzyć Jasnogórskiej Pani wszystkie prośby rodaków, a zarazem wszystkie potrzeby i intencje Kościoła powszechnego i wszystkich na świecie ludzi – znanych mi i nieznanych”.
Na zakończenie spotkania z pielgrzymami Jan Paweł II poprosił o pieśń Z dawna Polski Tyś Królową, mówiąc, że „jest to może jakaś Bogurodzica naszych czasów”. Ten drobny szczegół jest bardzo znaczącym drogowskazem, że należy pamiętać o rodzimej tradycji, o dorobku duchowym ojców, na którym trzeba budować naszą przyszłość, w jakże niekiedy trudnych czasach przemian w Europie, która w swojej konstytucji nie uznaje Boga i Jego wpływu na dzieje narodów.


Upragnione odwiedziny u Matki




Podczas pielgrzymki Papieża Jana Pawła II do naszej Ojczyzny w 1999 r., kiedy był on w Polsce aż 13 dni, odwiedziny Jasnej Góry nie były przewidziane w programie oficjalnym i do ostatniej chwili nie były pewne. Sanktuarium jednak czekało na Papieża, a pielgrzymi gorąco modlili się o jego przybycie. Tak też się stało.
17 czerwca Ojciec Święty niespodziewanie przybył do Gliwic. W dialogu z licznie zgromadzonymi w ostatniej chwili pielgrzymami Papież powiedział: „Jeszcze pojadę Matkę Boską Częstochowską przeprosić i ze spokojnym sumieniem odjadę, bo mi Ślązaki z Gliwic przebaczyły”.
Stając zaś na Jasnej Górze tego samego dnia, po osobistej modlitwie przed Maryją w Kaplicy Cudownego Obrazu, Jan Paweł II powiedział do licznie zgromadzonych wokół Sanktuarium pielgrzymów: „Nie mogło zabraknąć na szlaku mojej pielgrzymki do Ojczyzny Jasnogórskiego Sanktuarium. To miejsce jest tak bardzo drogie mojemu sercu i tak bardzo bliskie każdemu z Was, Drodzy Bracia i Siostry. Przyzwyczaiłem się, jak my wszyscy, przychodzić tutaj i przynosić Matce Syna Bożego i naszej Matce sprawy osobiste i rodzinne, jak również wielkie sprawy narodowe, jak to czynili nasi przodkowie przez całe stulecia”. Papież mówił następnie o tym przyzwyczajeniu pielgrzymowania do Maryi, bo Ona jako Matka towarzyszy Ludowi Bożemu na drogach wiary jako Matka i Królowa narodu. Wyraził też radość, że na tym szczególnym miejscu modlitwy może „spojrzeć z bliska w Jasnogórskie Oblicze naszej Matki”.
Na zakończenie swej krótkiej refleksji Jan Paweł II podziękował Maryi za opiekę podczas jego posługi w Polsce i wypowiedział kolejny jasnogórski Akt Zawierzenia, polecając Matce Bożej przede wszystkim polskie dzieje. „Zawierzam macierzyńskiej opiece Pani Jasnogórskiej – mówił Papież – siebie samego, Kościół, moich rodaków, nie wyłączając nikogo. Zawierzam Jej każde polskie serce, każdy dom i każdą rodzinę. Wszyscy jesteśmy Jej dziećmi. Niech Maryja będzie przykładem i przewodniczką w naszej codziennej i szarej pracy. Niech wszystkim pomaga wzrastać w miłości Boga i miłości ludzi, budować wspólne dobro Ojczyzny, wprowadzać i umacniać sprawiedliwy pokój w naszych sercach i środowiskach. Proszę Cię, Pani Jasnogórska, Matko Królowo Polski, abyś cały mój naród ogarnęła Twoim macierzyńskim sercem. Dodawaj mu odwagi i siły ducha, aby mógł sprostać wielkiej odpowiedzialności, jaka przed nim stoi. Niech z wiarą, nadzieją i miłością przekroczy próg trzeciego tysiąclecia i jeszcze mocniej przylgnie do Twojego Syna Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła zbudowanego na fundamencie Apostołów. Matko nasza Jasnogórska, módl się za nami i prowadź nas, abyśmy mogli dawać świadectwo Chrystusowi – Odkupicielowi każdego człowieka”.
To zawierzenie ma charakter ściśle polski, bardzo osobisty, gdyż Jan Paweł II ogranicza się jedynie do zawierzenia naszej Ojczyzny Maryi u progu trzeciego tysiąclecia. Gdy porównamy je z zawierzeniem z 1997 r., stwierdzimy, że zawierzenie z 1997 r. obejmuje cały świat i Kościół. Wraz z zawierzeniem w 1979 r. oraz z zawierzeniem młodzieży w 1991 r. może być uznane za programowe zawierzenie jasnogórskie Jana Pawła II. Zawarł w nim nie tylko cały ładunek swej osobistej miłości do Maryi, doświadczenie wiary Kościoła w Polsce, ale i uniwersalne spojrzenie na Kościół w świecie.
Jan Paweł II, który zawierzył siebie Matce Bożej w sposób bezgraniczny i włączał w to zawierzenie wszystkich, którym służył na przestrzeni swego pontyfikatu, staje przed nami jako świadek zawierzenia Maryi w trzecim tysiącleciu. Jest on również pierwszym nauczycielem tej postawy wiary, który autorytatywnie interpretował prawdę o zawierzeniu Bogu na wzór Maryi. Jasna Góra jest jednym z tych błogosławionych miejsc, gdzie Jan Paweł II uczył nas zawierzenia Bogu i Jego Matce, i bez wątpienia może być nazwana sanktuarium zawierzenia Papieża Jana Pawła II.