piątek, 7 marca 2008

Andre Frossard, Rozmowy z Janem Pawłem II

„Tego październikowego dnia, kiedy po raz pierwszy ukazał się na schodach bazyliki świętego Piotra, z wielkim krzyżem, trzymanym przed sobą jak dwuręczny miecz; kiedy jego pierwsze słowa „Nie lękajcie się!” rozbrzmiały na placu - w tej samej chwili cały świat zrozumiał, że w niebie coś się poruszyło... Bóg przysyła nam świadka.
Dowiedzieliśmy się, że przyszedł z Polski. Ale ja odniosłem raczej wrażenie, że pozostawiając swoje sieci na brzegu jeziora, przyszedł wprost z Galilei, krok w krok za apostołem Piotrem...
Ani dla zdumionego tłumu na placu, z twarzami uniesionymi ku innemu światłu, ani dla moich płaczących sąsiadów, ani dla mnie nie było wątpliwości: chrześcijaństwo miało się na nowo rozpocząć... Ten Papież będzie papieżem odnowy chrześcijańskiej...
To nie będzie papież tradycjonalista, jak oczywiście będą nam później podszeptywać, ani nawet papież tradycyjny, ale papież sprzed tradycji, z rodu pierwszych apostołów...
Nie, niebo się nie otwarło. A jednak - jeżeli nasza historia jest powolnym i przyziemnym rozwojem decyzji, z wieku na wiek podejmowanych na wyżynach myśli - tego dnia czas się zawahał i historia przez chwilę pozwoliła przemówić wieczności”

Andre Frossard, Rozmowy z Janem Pawłem II (wstęp)

Brak komentarzy: