wtorek, 3 lipca 2007

26. rocznica zamachu na Jana Pawła II



Mija 90. rocznica zakończenia objawień fatimskich i 26. rocznica zamachu na Jana Pawła II. Wizje, w których Matka Boża za pośrednictwem trojga dzieci z Fatimy: Łucji, Hiacynty i Franciszka wezwała świat do modlitwy i pokuty oraz zapowiedziała cierpienia Europy poddanej dwóm systemom totalitarnym, to najbardziej znane orędzie maryjne skierowane do całej ludzkości.

W orędzie fatimskie wpisana została wizja biskupa w bieli, który podążając z trudem ku Krzyżowi między ciałami męczenników, pada jak martwy pod kulami z broni palnej. W wizję tę, zwaną trzecią tajemnicą fatimską, wpisuje się zamach na Jana Pawła II z 13 maja 1981 roku.

Trzecia tajemnica fatimska została ujawniona w 2000 roku, przed beatyfikacją Hiacynty i Franciszka. Jan Paweł II beatyfikował dwoje pastuszków 13 maja 2000 roku. Ojcu Świętemu towarzyszył wielki fotografik Adam Bujak. Wyznał on, że moment, w którym widział Jana Pawła II modlącego się na grobie Hiacynty i Franciszka, a potem rozmawijącego z siostrą Łucją, był jednym z najpiękniejszych w jego życiu.

Adam Bujak fotografował wówczas także kulę, która przeszyła ciało Jana Pawła II podczas zamachu w 1981 roku, a która znajduje się w koronie figury Matki Bożej Fatimskiej. Artysta wspomina, że pomysł sfotografowania kuli wydawał mu się nierealny, ale biskup i kustosz Fatimy zgodzili się. Zaprosili go do kaplicy Matki Bożej i obiecali zdjąć koronę i dać mu ją. Zdejmowanie korony z kulą to było mistyczne wydarzenie - wspomina Adam Bujak. Pamięta też, że gdy dostał koronę do ręki, był cały mokry. Odwrócił ją i we wnętrzu, w niebieskiej kulce, która zwieńcza koronę, pod krzyżem, zobaczył lekko wgniecioną kulę, która uderzyła w kość Ojca Świętego.

Adam Bujak wspomina, że przebywał przez godzinę z koroną Matki Bożej Fatimskiej i nie śmiał dotknąć kuli, która jest wielką relikwią. Cały czas się trząsł i bał, że zdjęcia będą poruszone, ale wyszły bardzo pięknie. I pokazują ten straszny dokument - kulę, która też jest w jakimś stopniu świadkiem tego, co potwierdziło się w objawieniach fatimskich - mówi.

Ojciec Święty był przekonany, że Matka Boża podczas zamachu na niego zmieniła bieg kuli. Mówił o jednej ręce, która strzelała, i o drugiej, która prowadziła kulę. Siostra Łucja podzielała tę interpretację.

Brak komentarzy: